Czy po kłótni zdarzyło Ci się miewać ciche dni w związku? To jedna z najgorszych możliwych strategii, jakie możesz wybrać w sytuacji konfliktu. Jak inaczej komunikować emocje? I co jest lepsze od karania ciszą? Przeczytaj o tym więcej w artykule.
Czym są ciche dni w związku
Czym są ciche dni w związku? Ciche dni to czasem kilka dni, a czasem całe tygodnie podczas których partnerzy nie rozmawiają ze sobą. A nawet jeśli dochodzi między nimi do wymiany zdań, to dotyczy ona tylko kwestii organizacyjnych. Najczęściej, choć nie zawsze, do rozpoczęcia cichych dni dochodzi po kłótni.
Milczenie w związku może oznaczać brak komunikacji i problemy w relacji. Kiedy jeden z partnerów stosuje milczenie jako formę karania lub kontroli nad sytuacją, może to prowadzić do frustracji i rozpadu związku. Trwające ciche dni często są też wynikiem niezadowolenia z braku zdrowej komunikacji między partnerami.
Przeczytaj też: “Blokady emocjonalne – po czym je poznać”.
Skutki cichych dni w związku
Ciche dni są najgorszą z możliwych strategii, jakie możesz wybrać w sytuacji konfliktu. Podczas cichych dni sami w sobie podsycamy urazę, a w partnerze budzimy złość, frustrację, smutek i lęk, wynikające z poczucia odrzucenia i presji.
O tym, co mówią badania na temat złości przeczytasz tutaj.
Skutki cichych dni w związku mogą być bardzo szkodliwe dla relacji między partnerami i prowadzić do dalszego braku komunikacji i unikania wyrażania swoich emocji. Jak można inaczej komunikować własne emocje i potrzeby?
Jak komunikować emocje?
Często problemy w związku wynikają właśnie z braku wzajemnego wyrażania swoich uczuć. Jak zatem komunikować emocje i co robić, kiedy przychodzą ciche dni?
Podstawa to dobra i prawidłowa komunikacja w związku. Prawidłowa, czyli taka, w której na pierwszym miejscu jest relacja, a nie racja. Taka, w której panuje otwartość i zaufanie. I w której jest przestrzeń na to, że zarówno Ty jak i Twój partner możecie wyrazić to, co czujecie i czego Wam potrzeba na obecną chwilę.
Co konkretnie zrobić, kiedy dojdzie między Wami do konfliktu?
Tym razem zamiast milczenia po kłótni, wykorzystaj banalnie proste narzędzie – biała kartka. I stań do swoich emocji i potrzeb oraz do usłyszanych emocji partnera.
Zwłaszcza na początku praca z białą kartką może okazać się dla Ciebie dziwna, albo zbędna. Bo przecież każdy widział, co się wydarzyło.
Niby tak, ale pamiętaj, że po pierwsze każde z Was przetwarza sytuację konfliktową przez własny układ nerwowy i w oparciu o własne przekonania czy dotychczasowe doświadczenia oraz zranienia. A w związku z tym każde z Was będzie miało inną interpretację tej sytuacji.
A po drugie spisanie na kartce papieru tego, co w głowie i w sercu sprawia, że emocje się wyciszają, a na pierwszy plan wysuwają się fakty.
Jak pracować z białą kartką?
Podczas pracy z tym narzędziem, będą Ci potrzebne trzy kartki. Do każdej z nich siadasz, kiedy jesteś na to gotowa. Nie musi się to zadziać w ciągu jednego, czy dwóch dni. Ważne, aby to w Tobie pracowało i było efektywne.
Poza tym do trzeciej kartki zapraszasz partnera i to, jak szybko się to zadzieje, będzie zależało również od niego. A on nie zawsze może chcieć od razu tak pracować. Niech wszystko dzieje się w swoim czasie.
➡ Na pierwszej kartce…
Rozpisz, co czułaś podczas kłótni, czy to emocje z teraz, czy z przeszłości, z jakich potrzeb wynikają, o czym Cię informują. Możesz też rozpisać, jakie emocje i potrzeby partnera udało Ci się usłyszeć w czasie kłótni.
➡ Na drugiej kartce…
Wypisz w tabeli, po jednej stronie to, czego potrzebujesz, co chciałabyś dostać, a po drugiej stronie to, co Ty możesz dać drugiej stronie.
➡ Na trzeciej kartce…
Spiszcie Wasze wspólne ustalenia po rozmowie, do której zaprosisz wcześniej swojego partnera. Pamiętaj, że do tego, co spisane łatwiej potem wrócić. Poza tym rozmowa, do której Twój partner też ma czas, aby przygotować się, pracując z kartkami, sprawia, że nad trzecią kartką pracujecie wspólnie już bez silnych emocji, bez zaczepek czy gier. Rozmawiacie w otwartości, w oparciu o potrzeby i wzajemne oczekiwania. Szukacie rozwiązań, które obie strony są w stanie zaakceptować.